film był przegadanym gównem. Mnie ciekawi - po co zatrudniać tak dobrego aktora jak Hugo do
beznamiętnej, nudnej roli kolesia w masce?
Jeśli chodzi o całość, to usiadłem z nastawieniem na jakąś akcję + zobaczyłem jeszcze Natalie w
obsadzie... A tu taki kawał gówna... Kto nie widział, temu radzę omijać ten film szerokim łukiem.
Ja radzę obejrzeć, żeby wyrobić swoje własne zdanie:) Pod względem aktorskim film jest bardzo dobry. Co do fabuły... Mniej akcji nie zawsze znaczy, że film jest zły.
A główny bohater... Nie było widać jego twarzy, ale oglądając w oryginale/ z napisami słyszymy jego głos, nadal widzimy jego gesty. Nie każdy aktor potrafi dobrze oddać emocje tylko głosem. Ale to tylko moje zdanie:D
Aktor gra nie tylko twarzą. Pan Hugo doskonale opanował techikę grania głosem i resztą ciała. Mimo maski na twarzy możemy odgadnąć co teraz czuje. Ale na to że film ci się nie podobał nic nie poradzę :)