Od zawsze lubiłem filmy z angielskim humorem. Na film o wyżej wymienionym tytule polowałem od dawna, żeby go obejrzeć między innymi, ze względu na uroczą aktorkę Ellie Kendrick, którą poznałem jako serialową Meere Reed z "Gry o Tron".
Po obejrzeniu stwierdzam, że film jest bardzo przyjemny w oglądaniu, zabawny, ze szkockim akcentem w tle, nie można też odmówić twórcom zdjęć surowego, ale niezaprzeczalnie pięknego krajobrazu wybrzeży Lowlandu w Szkocji. Na plus można zaliczyć luźne ukazanie społeczności żyjącej w czasach II wojny światowej. Idealny film na rodzinny wieczór. Polecam :)