Zgoda, zgoda, a Bóg wtedy rękę poda. Fantastyczne przemiany - dowódca legionowy, wygnaniec na germańskiej północy, współwładca Rzymu, dekadent egipski...

Antoniusz boski, choć mimo mojego uwielbienia dla niego w tym wcieleniu w ogólnym rozrachunku aktor z niego średni.
Problem w tym że na tej roli się zatrzymał, w każdym filmie gra Antoniusza. Szczególnie uderzyło mnie to w Żelaznym Rycerzu (potworny film niestety), gdzie zamiast zakonnika zobaczyłam raczej lubieżnego dekadenta ;)
Reasumując, jest świetny jeśli rola będzie do niego pasować, natomiast kompletnie nie jest w stanie sprawić że on będzie pasował do roli.

wielu aktorów tak ma niestety :P

Hmm, z Żelaznym Rycerzem to aż tak bym nie przesadzał - mimo wszystko wydaje mi się, że w dużej mierze to wina fatalnie i sztampowo napisanej roli.

zgadzam się :-)

Zgadzam się. Uważam to za kułeski skandal że Purefoy za Antoniusza nie dostał Złotego Globa.

Genialna rola Antoniusza ale też kapitalnie gra w the following.
Możecie polecić jeszcze jakieś filmy/seriale w których gra i są one przynajmniej dobre?
Jeśli chodzi o the following to rola kapitalna ale serial ma wiele dziur jeśli chodzi o logikę i scenariusz, ale da się obejrzeć i oglądanie Jamesa to przyjemność

Brałabym

tak jest, zmiażdżył wszystkich, a byli tam dobrzy aktorzy. Co za emocje w roli, fantastyczny był. Niby męda, ale jaka urocza.